Preludium

 

                Na parterze w mojej chacie             D
                     Mieszkał kiedyś taki facet                G D
             Który dnia pewnego cicho do mnie rzekł:   C G D
                Gdy zachwycisz się dziewczyną              C G
                  Nie podrywaj jej na kino              D A
                  Ale patrząc w oczy szepnij słowa te:        C G D

 

          Ref.    Jestem taki samotny        h G
                     Jak palec albo pies            DA
                     Kocham wiersze Stachury   CG
                     I stary dobry jazz              D
                     Szczęścia w życiu nie miałem   h G
                     Rzucały mnie dziewczyny    D A
                     Szukam cichego portu    C
                     Gdzie okręt mój zawinie          G D

 

Po tych słowach z miłosierdzia
Padła już niejedna twierdza
I niejedna cnota chyżo poszła w las
Ryba bierze na robaki
A panienka na tekst taki
Który szepczę zawsze patrząc prosto w twarz

 

Gdy szał pierwszych zrywów minął
Zakochałem się w dziewczynie
Z którą się na całe życie zostać chce
Chciałem rzec - będziemy razem
Zrozumiała mnie od razu
I jak echo wyszeptała słowa te:


     Jestem taka samotna
     Jak szczotka albo miotła
     Kocham wiersze Leśmiana
     I kochać się do rana
     Szczęścia w życiu nie miałamœ
     Chłopaków ze schodów zrzucałam
     Szukasz cichego portu
     Gdzie okręt mój zawinie