Idziemy w jasną

Idziemy w jasną, z błękitu utkaną dal          

Drogą wśród łąk, pól bezkresnych        

Wśród morza szumiących fal                

 

Cicho, szeroko, jak okiem

spojrzenia ślą

Jakieś się snują marzenia

W wieczornej spowite mgle

 

Idziemy naprzód i ciągle pniemy się wzwyż

By dobyć szczyt ideałów:

Świetlany harcerski krzyż