Noc w Bieszczadach

 

                 Milkną słowa, milkną słowa               a C
                      Nie potrzeba więcej ich                     d E
           Gaśnie watra, gaśnie watra             
           chociaż nastrój w nas się tli             
        Jeszcze chwilę, jeszcze chwilę         
               Jeszcze tylko jeden gest                  
                   Kilka iskier, kilka iskier                      
Cierpki dym i parę łez.   

                  

               Ref.Noc w Bieszczadach, dobrze że nie jestem sam       a C d E
       Noc w Bieszczadach, najdziwniejsza jaką znam      
       Za jej uśmiech, za jej lekko gorzki smak                    
       Tysiąc nocy w wielkim mieście mogę dać           

       

Milkną drzewa, milkną drzewa
Nad głowami cisza gra
Nie przerywaj, nie przerywaj
Lepiej nie krzycz czekaj dnia
Możesz zbudzić, możesz zbudzić
Co zapadło w wielki sen
Lepiej zaśnij, lepiej zaśnij
Wtedy nic nie stanie się

 

Kiedy w domu, kiedy w domu
cztery ściany ciepły kąt
Drzwi zamknięte, drzwi zamknięte
Jak bezpieczna jest ta noc
Chciałbym wrócić, chciałbym wrócić
Chciałbym poczuć znowu lęk
Pod tym wichrem, pod tym wichrem
Co w Bieszczadach drzemie gdzieś